Jeszcze w 2017 roku specjalista ds. public relations był jednym z najbardziej stresujących zawodów - taki ranking opublikował amerykański serwis Career Cast, cytowany w Polsce przez magazyn Forbes. Znaleźliśmy się wtedy na 7. miejscu.
Dlaczego więc ten zawód jest tak stresujący? Dlatego, że pracujemy na emocjach. Kontaktujemy się z mnóstwem osób i każda z nich ma przecież swoje emocje. A to właśnie do specjalistów ds. PR-u należy zadanie, by sprawić, że emocje te będą pozytywne. Przykład? Klient kupił produkt marki, której komunikacją zajmujemy się . Z jakiegoś powodu nie jest zadowolony i to niezadowolenie artykułuje na naszych mediach społecznościowych. I tutaj wkracza PR-owiec. Jego zadaniem jest poprowadzenie kontaktu z Klientem tak, aby mimo niezadowolenia chciał do nas, jako do marki, wrócić. Czy jest to łatwe? Nie. Ale jest niesamowicie satysfakcjonujące.
I oczywiście praca przy kryzysach wizerunkowych, kiedy z Klientem jesteśmy właściwie 24 h/doba. Tutaj mamy emocje i Klienta, i jego odbiorców. A my jesteśmy pośrodku.
Dzień pracy PR-owca nigdy nie jest taki sam. Codziennie dzieje się coś innego. Jednego dnia robisz raport, drugiego dnia jesteś na evencie, a trzeciego bierzesz udział w pracach sztabu antykryzysowego. To środowisko, w którym każdego dnia możesz nauczyć się czegoś nowego. I nie mówię tu tylko o nowych umiejętnościach, ale też o tym, że poznajesz siebie.
Dlatego jeśli zastanawiasz się nad swoją karierą zawodową - spróbuj w branży PR.
A jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz do mnie napisać!
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.